O naśladowaniu Chrystusa - Tomasz a Kempis

Zapamiętaj te słowa, Mój synu

„Jeśli twoje sądy są słuszne i dostrzegasz prawdę, nie powinieneś aż tak smucić się z powodu przeciwności losu. Przeciwnie, ciesz się i składaj Mi dzięki, zaś za jedyne szczęście uważaj to, czego ci nie oszczędzam, zsyłając na ciebie cierpienia.

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem» (J 15, 9) – powiedziałem Moim ukochanym uczniom. Wysłałem ich przecież, żeby toczyli wielkie boje, a nie żeby cieszyli się doczesnością. Żeby zbierali obelgi, a nie żeby kolekcjonowali zaszczyty. Żeby trudzili się i dzięki cierpliwości zebrali wielki plon, a nie żeby odpoczywali. Zapamiętaj te słowa, Mój synu”.

Tomasz a Kempis, „O naśladowaniu Chrystusa”, k III.XXX.6 (Zapamiętaj te słowa, Mój synu)

Wersja „obrazkowa” tego wpisu (Kliknij w obrazek, aby powiększyć):-)

Tomasz a Kempis, „O naśladowaniu Chrystusa”, k III.XXX.6 (Zapamiętaj te słowa, Mój synu)
O naśladowaniu Chrystusa - Tomasz a Kempis

„O naśladowaniu Chrystusa” to jedna z najpopularniejszych książek chrześcijańskich. Przetłumaczona na ponad 90 języków. W sposób szczególny, czuję że jest to książka na obecny, trudny czas (gdy piszę te słowa przez całą Polskę przelewają się protesty związane z zaostrzeniem prawa dot. aborcji – 31.10.2020). I jak dla wielu katolików, również i dla mnie to trudny moment. Moment, który oddziela bolesną śmierć tego, co było (i już chyba nie wróci), od niecierpliwego ale i pełnego nadziei oczekiwania na nowe, które nadchodzi. I to jest wspaniała chwila, aby powrócić do dzieła „O naśladowaniu Chrystusa” i po raz kolejny spędzić trochę czasu z fragmentami, które dla siebie i dla ciebie jakiś czas temu wybrałem. Jestem przekonany, że właśnie teraz potrzebuję, aby po raz kolejny mnie przemieniły. Być może przemienią również i ciebie.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, wejdź tutaj: „O naśladowaniu Chrystusa” – Tomasz a Kempis