Dobra Nowina odc. 9 – O tym, jak stałem się prawdziwie bogaty :-)
W dziewiątym odcinku serii Dobra Nowina dzielę się z wami tym, jak zmieniało się we mnie rozumienie bogactwa. Na początku „być bogatym” oznaczało dla mnie posiadanie wielu dóbr, bycie spełnionym zawodowo i rodzinnie. Przez jakiś czas wierzyłem również, że osiągnięcie tego stanu zapewni mi bezpieczeństwo, poczucie spełnienia i spokój, którego szukałem. Okazywało się jednak, gdy osiągałem kolejne progi „bogactwa”, że upragniony spokój nie przychodzi. Że tak naprawdę nigdy nie będę mógł o sobie powiedzieć, że jestem bogaty, bo zawsze będzie ktoś, kto ma więcej dóbr. I ja również ciągle będę chciał więcej.
A potem, gdy w Bogu umarłem i narodziłem się ponownie, zrozumiałem, że teraz jestem prawdziwie bogaty. Że mam już wszystko czego potrzebuje. Że niczego mi już nie brakuje. Bo jest we mnie Bóg. Bo jest Jego Obecność, która nigdy mnie nie opuszcza, która jest zawsze. Wszystko w tym świecie pojawia się i znika, a Jego Obecność jest stała, jest niezmienna, jest od początku czasu. I przynosi spokój. Radość. Ukojenie. Wolność. Życie.
Odcinek ten kończę zachętą do czytania Pisma Świętego, do noszenia ze sobą kieszonkowych wydań Nowego Testemantu, (takiego jak np. ten: https://www.edycja.pl/produkty/biblia-i-biblistyka/pismo-swiete/nowy-testament-format-maly-oprawa-miekka ) i sięgania do niego ilekroć poczujemy taki impuls. Zachęcam by sprawdzać, co dzisiaj Bóg, przez swoje natchnione pisma chce do nas powiedzieć. I zanurzać się w Słowie Bożym. Coraz bardziej i bardziej.
Więcej o Piśmie Świętym, z którego korzystam znajdziesz tutaj.
