O naśladowaniu Chrystusa - Tomasz a Kempis

Synu, nie zniechęcaj się żadnymi cierpieniami

 „Synu, nie daj się złamać z powodu trudu, który podjąłeś w Moim imieniu, nie zniechęcaj się żadnymi cierpieniami. Moja obietnica niechaj cię wzmacnia i dodaje otuchy w każdej sytuacji. Wynagradzam ponad wszelką miarę i w każdy możliwy sposób. Nie będziesz się tu trudzić długo i nie zawsze będzie przygniatać cię ból.

Chwilę poczekaj, a nieszczęście wnet się skończy. Przyjdzie godzina, w której znikną wszelki trud i niepokój. Wszystko, co przemija wraz z czasem, jest krótkotrwałą drobnostką.

Rób, co robisz. Sumiennie pracuj w Mojej winnicy, a ja będę twoją zapłatą. Pisz, czytaj, śpiewaj, płacz, milcz, módl się i dzielnie znoś przeciwności losu. Życie wieczne jest godne tych wszystkich zmagań. Pewnego dnia przyjdzie pokój. Dzień ten znany jest Panu. Przy czym nie będzie to dzień lub noc, jakie znasz z tego świata, lecz wiekuiste światło, nieskończona jasność, trwały pokój i bezpieczny odpoczynek. Nie będziesz wtedy mówić: «Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?» (Rz 7, 24). Nie będziesz też krzyczeć: «Biada mi, bo przedłużył się tutaj mój pobyt!». Pokonam bowiem śmierć i nastanie pełne zbawienie. Zamiast trwogi przyjdą radosne szczęście i piękna, słodka wspólnota”.

Tomasz a Kempis, „O naśladowaniu Chrystusa”, k III.XLVII.1-2 (Synu, nie zniechęcaj się żadnymi cierpieniami)

Wersja „obrazkowa” tego wpisu (Kliknij w obrazek, aby powiększyć):-)

Tomasz a Kempis, „O naśladowaniu Chrystusa”, k III.XLVII.1-2 (Synu, nie zniechęcaj się żadnymi cierpieniami)
O naśladowaniu Chrystusa - Tomasz a Kempis

„O naśladowaniu Chrystusa” to jedna z najpopularniejszych książek chrześcijańskich. Przetłumaczona na ponad 90 języków. W sposób szczególny, czuję że jest to książka na obecny, trudny czas (gdy piszę te słowa przez całą Polskę przelewają się protesty związane z zaostrzeniem prawa dot. aborcji – 31.10.2020). I jak dla wielu katolików, również i dla mnie to trudny moment. Moment, który oddziela bolesną śmierć tego, co było (i już chyba nie wróci), od niecierpliwego ale i pełnego nadziei oczekiwania na nowe, które nadchodzi. I to jest wspaniała chwila, aby powrócić do dzieła „O naśladowaniu Chrystusa” i po raz kolejny spędzić trochę czasu z fragmentami, które dla siebie i dla ciebie jakiś czas temu wybrałem. Jestem przekonany, że właśnie teraz potrzebuję, aby po raz kolejny mnie przemieniły. Być może przemienią również i ciebie.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, wejdź tutaj: „O naśladowaniu Chrystusa” – Tomasz a Kempis