Miłować Boga dla Niego samego, Miłować bliźniego dla Boga jak siebie samego
Wiedzieliśmy, że pokora jest naprawdę i w sposób doskonały zawarta w tym akcie – choć tak słabym – ślepej miłości, który naciska i uderza w ciemną chmurę niewiedzy, po strąceniu pod nogi i zapomnieniu wszystkiego. Należy to powiedzieć o wszystkich cnotach, a szczególnie o miłości.
Miłość nie powinna u ciebie polegać na niczym innym jak tylko na tym, by miłować Boga dla Niego samego ponad wszystkie stworzenia, a człowieka dla Boga jak siebie samego. Jest rzeczą zupełnie jasną, że w tym dziele Góg jest miłowany dla Niego samego ponad wszystkie stworzenia, bo – jak już powiedziałem – dzieło to nie jest niczym innym, jak tylko nagim i czystym aktem przylgnięcia duszy do Boga dla Niego samego. Jeżeli nazywam to dzieło nagim przylgnięciem, to dlatego że dobry robotnik tego dzieła nie prosi ani o ulgę w swym utrudzeniu, ani o podwyżkę swego wynagrodzenia , ani – podsumowując – o nic innego poza Bogiem samym. Nie troszczy się o to, czy jest szczęśliwy i nie zwraca na to żadnej uwagi, byle tylko wypełniła się wola Tego, którego miłuje. To znaczy, że Bóg jest w tym dziele miłowany w sposób doskonały, ponad wszystkie stworzenia. Dobry robotnik bowiem nie pozwala nawet na to, aby wspomnienie chociażby jednego z nich, nawet najświętszego, mieszało się z uwagą zwróconą na Boga.
Jeśli chodzi o drugą część miłości, tej, która jest niższa i dotyczy bliźniego, doświadczenie wskazuje, że i ją w doskonały sposób zawiera to dzieło. Jak się to dzieje? Dobry robotnik nie bierze zupełnie pod uwagę w człowieku tego, czy jest on mu krewnym, przyjacielem, nieprzyjacielem czy obcym. Wszyscy ludzie na równi są jakby spokrewnieni z nim i żaden nie jest (mu) obcy. Na wszystkich patrzy jak na przyjaciół, a na nikogo nie spojrzy jak na nieprzyjaciela. Dochodzi nawet do tego, że za swoich dobrych i wyjątkowych przyjaciół uważa tych, którzy mu zadają cierpienie i sprzeciwiają mu się – i czuje się pobudzony do tego, by pragnąć dla nich wszelkiego dobra, jakiego by życzył najlepszemu ze swych przyjaciół.
Chmura niewiedzy (nieznany Autor), Rozdział 24 – Czym jest miłość sama w sobie i jak ona jest prawdziwie i doskonale zawarta w dziele, o którym mówimy (Miłować Boga dla Niego samego, Miłować bliźniego dla Boga jak siebie samego)
Powyższy cytat pochodzi z książki „Chmura niewiedzy” napisanego przez nieznanego Autora. Jeżeli twoje serce poruszyły słowa które przed chwilą przeczytałaś/eś, to wierzę mocno, że w „Chmurze niewiedzy” znajdziesz dużo więcej takich pięknych fragmentów. Mimo, że może nie jest to łatwa pozycja i nie dla wszystkich jest przeznaczona, to w piękny a zarazem precyzyjny sposób kieruje tych, którzy są na to gotowi, do całkowitego powierzenia swojego życia Bogu. I poznania prawdy, która uczyni ich wolnymi.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tej książce wejdź tutaj: Chmura niewiedzy