O Jezu mój, nie ma nic lepszego dla duszy jak upokorzenie.
O Jezu mój, nie ma nic lepszego dla duszy, niż upokorzenia; we wzgardzie jest tajemnica szczęścia. Kiedy dusza poznaje, że jest nicością i nędzą sama z siebie, a wszystko, co ma dobrego w sobie, jest tylko darem Bożym, kiedy dusza widzi w sobie wszystko darmo dane, a jej własnością jest tylko nędza, to ją utrzymuje w ustawicznym korzeniu się przed majestatem Bożym, a Bóg widząc duszę w takim usposobieniu, ściga ją swymi łaskami. Kiedy dusza zagłębia się w przepaści swej nędzy, Bóg używa swojej wszechmocy, aby ją wywyższyć.
Jeżeli jest na ziemi dusza prawdziwie szczęśliwa, to tylko dusza prawdziwie pokorna. W początku wiele cierpi z tego powodu miłość własna, ale Bóg po mężnym potykaniu się udziela duszy wiele światła, którym ona poznaje jak nędzne jest wszystko i pełne złudy. Bóg jest sam tylko w sercu jej; dusza pokorna nie dowierza samej sobie, ale ufność swoją w Bogu pokłada. Bóg broni duszy pokornej i sam się wtajemnicza w sprawy jej, a wtenczas dusza pozostaje w największym szczęściu, jakiego nikt pojąć nie może.
Św. Siostra Faustyna Kowalska ZMBM, „Dzienniczek”, p. 593 (O Jezu mój, nie ma nic lepszego dla duszy jak upokorzenie)
Powyższy cytat pochodzi z dzieła pt. „Dzienniczek – Miłosierdzie w duszy mojej”, którego autorką jest św. s. Faustyna Kowalska. To arcydzieło literatury mistycznej, które jako jedno z nielicznych, powstało w naszym ojczystym języku. Jest to ważne o tyle, że mamy dostęp do wspaniałych objawień i słów Jezusa skierowanych do św. Faustyny i nas wszystkich, bez zniekształceń wynikających z tłumaczenia. Jestem pod wielkim wrażeniem Dzienniczka, to książka, która może zmieniać, i zmienia, życia tych którzy się w nim zanurzą. A więc zanurzmy się w Bożym miłosierdziu wraz z siostrą Faustyną :-)
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o książce, wejdź tutaj: Dzieniczek – Miłosierdzie w duszy mojej